Zebrałam cztery litery i wstąpiłam do najwidoczniej głównego krakowskiego Inglota, żeby w końcu kupić ciemno fioletową szminkę. Nie wiedzieć czemu w żadnym z trzech Inglotów, w których byłam, nie było nawet zbliżonego odcienia.W notce na temat swojego makijażu, pisałam o tragicznej szmince z Golden Rose, chociaż kolor miała świetny, jedyny plus. Szczęśliwa, że w końcu nauczyłam się wyszukiwać odpowiednie kolory (za pierwszym razem!) weszłam, wybrałam, kupiłam. Zajęło mi to niecałe pięć minut. Po czym w domu okazało się, że jest gorsza niż ta o połowę tańsza z Golden Rose. Bez konturówki nie da się jej nałożyć na usta, to raz, dwa wysusza całkowicie, jedyny plus, że jest faktycznie trwała, jak to Pani w sklepie zachwalała. Ale co mi po trwałości tak paskudnego efektu. Żeby wyglądała W MIARĘ potrzeba z 30 minut, miliona pałeczek/wacików, pół litra wody i Carmexu. Dla porównania, żeby pomalować usta czerwoną szminką tej samej marki potrzebuje max. 5 minut i niekoniecznie jakichkolwiek 'wspomagaczy'. Więc tak, jest aż tak zła.
Po co ta notka, skoro to sama lista wad? Właśnie, żeby przestrzec przed tym wytworem. Nigdy więcej nie kupię szminki o jakże nowej, niesamowitej, kosmicznej formule. Tylko i wyłącznie klasyczna wersja szminek Inglota.
Inglot nr 67
O nie, jaka szkoda, bo odcień idealny, właśnie takiej bordowo-fioletowej szukałam i miałam nadzieję, że jak w końcu się ruszę do Inglota, to tam dostanę.
ReplyDeleteDostaniesz! Na pewno jest w wersji klasycznej, dobrej jakościowo, po którą muszę wrócić w końcu.
DeleteDobra, to jutro lecę do Inglota, bo mają też kobaltowy tusz do rzęs :D
Deletejest idealna. szukałam takiej wszędzie (właśnie w inglocie tak jak poradziłaś też byłam, ale of course u mnie nie było :/) no i znalazłam w topshopie <3.
ReplyDeletehttp://coeursdefoxes.blogspot.com/
Wstyd się przyznać, nie mam ani jednego kosmetyku od Inglot :P
ReplyDeleteA co do pomadki, kompletnie nie mój kolor, na Tobie wygląda super! Ale jeśli tak beznadziejnie się rozprowadza, to się nie popisali.
'Beznadziejnie się rozprowadza' to dość lekkie określenie nawet ;d
Deleteświetny kolor tej szminki ! :)
ReplyDeletemój ulubiony odcień!
ReplyDeleteMasz piekne pelne usta wiec mozesz sobie na taka szminke pozwolic - szczesciaro Ty!
ReplyDeleteo kurcze, rzeczywiście wygląda na dość problematyczną! na przyszłość polecam art deco, nie kojarze w tym momencie cen, ale na prawde swietnie sie nakladaja, kolor sie utrzymuje dosc dlugo i nie ma problemu z nakladaniem ! xx
ReplyDeletewww.aniacyk.blogspot.com
ale kolor fantastyczny! co tam że beznadziejna xd
ReplyDeleteJa w ogóle nie lubie szminek inglota, kolory cudo ale na ustach rolujące się paskudy
ReplyDeletesuper kolor! <3
ReplyDeleteświetny odcien
ReplyDeleteSuch a cool, interesting shade!
ReplyDeletehttp://everydayrachel21.blogspot.com/
Widziałam w tym kolorze taką szminkę/błyszczyk, z Catrice bodajże :)
ReplyDeleteWow!
ReplyDeleteOdważnie ;)
Piękny odcień szminki, ja na chwilę obecną poluję na czarną i turkusową! ;)
właśnie w "zwykłych" szminkach nie znalazłam u nich tego odcienia, a byłam ciekawa jaki efekt stworzy na moich ustach haha
ReplyDeleteszkoda, że ten kosmiczny wynalazek tak słabo się przedstawia, bo kolor jest idealny. nie mówiąc o tym, że do Twojej urody pasuje jak ulał :)
k
A może to ta sytuacja co u mnie? Wcześniej 2 czy 3 ingloty i zero fioletowych odcieni. Bo w tym ostatnim widziałam kolor zbliżony do tego z tej notki, nie wiem co mnie podkusiło wybrać jakiś wynalazek.
Deletekolor genialny, zresztą tak jak Twoje usta - marzy mi się taki kształt moich, ech. :)
ReplyDeletepasuje do Ciebie, b. fajny odcień!
ReplyDeleteNie wiem czy nadal sa, ale idealna w tym odcieniu kupilam w topshopie, na zadna inna bym nie zamienila, a jesli chodzi o czarne szminki to ma je w swojej ofercie rimmel, tez warte polecenia .
ReplyDeletemam taką z marki sephora, nakłada sie świetnie!
ReplyDeletepróbowałam tylko tego cudu w kredce i było spoko. Na inglota się nacięłam milion razy ale mimo to wracam z uporem maniaka i kupuję kolejne cudactwa. Odcień jest idealny - obyś znalazła go w innej szmince bo jest perfekcyjny.
ReplyDeleteja jestem od lat wierna szminkom MAC - posiadam m.in ciemny fiolet i burgund i są cudowne , ale,że w moim mieście nie ma a do Krakowa nie wybieram się w najbliższym czasie kupiłam ostatnio odcień 870 w Inglocie ( szminka klasyczna) i jak na razie dwie próby jej nałożenia skończyły się fiaskiem. Nie ma co ukrywać ciemne kolory wymagają precyzji i raczej bez konturówki i pędzelka się nie obejdzie, ale te szminki Inglota ( p.s to moja pierwsza więc może się mylę) jakoś się rozmazują :// Może warto spróbować nałożyć puder przed aplikacją w celu jej zmatowienia.
ReplyDeletea jaka była jej cena?
ReplyDeleteNie pamiętam już dokładnie, na pewno w przedziale 20-30zł.
Delete