9/25/2012

WEEKEND - IDEA FIX FEST 2



W końcu nadarzyła się okazja do zrobienia notki nie skupiającej się tylko i wyłącznie na moim stroju. No cóż, niestety jestem debilem fotograficznym, było słabe światło i połowa zdjęć wyszła całkowicie poruszona. Ale nowe postanowienie, siądę i poczytam w końcu o ustawianiach aparatu, bo aż wstyd.
Tak czy siak, w niedzielę wybrałam się na Idea Fix Fest 2. Największa, najważniejsza zaleta? Otworzenie oczu na więcej niż 3 czy 4 niszowe polskie marki, którym jakimś cudem udało się wybić odrobinę pośród kultu 'wielkich', znanych projektantów. Do niedawna hasło 'wspieram polską mode' kojarzyło mi się jedynie z kupowaniem białych tshirtów za tysiąc złotych. Wszystko miło fajnie, myślałam, ale niech ta polska moda nie będzie złodziejem przebranym za potrzebującego bezdomnego, ok? Potem przyszedł boom na wszelkie możliwe nadruki, od obrazów, przez jedzenie kończąc na twarzach znanych i lubianych. Okazało się, że da się coś zrobić dobrego gatunkowo, ciekawego i stosunkowo niedrogiego. No, ale ileż można? Tak, jestem hipokrytką. Sama mam bluzę-dzieło sztuki, w dodatku czekam na nowości, żeby w końcu wykorzystać swoją nagrodę. Ale i tak, powtórzę się, ileż można? Odkryłam te trzy sklepy i w każdym to samo(prawie), a jak trafiałam przypadkiem na stronę innego, to znowu wracała kwestia białej bluzki.
Można przewidzieć jak bardzo ucieszyłam się, kiedy miesiąc temu, całkowicie przypadkowo dowiedziałam się o Idea Fix Fest. Tyle stoisk tylko polskich marek? Może w końcu coś wesprę, skoro gazety tak o tym trąbią w kółko. No niestety, nie wsparłam. Pustki w portfelu. Chociaż muszę się przyznać, że w tym momencie googluje marki, które się pokazały, zapisuję i tworzę jedną wielką listę życzęń. Więc spokojnie, KIEDYŚ na pewno kogoś wspomogę. Bo pomimo wspomnianych wcześniej nadruków, było wiele ciekawych projektów. Biżuteria była przepiękna, najchętniej wykupiłabym całe stoisko, kopertówki z filcu (mimo bardzo poruszonego zdjęcia, musiałam wstawić), cudne burgundowe buty. Dalej żałuję też, że nie zrobiłam w końcu zdjęcia militarnym kurtkom. Nigdy nie widziałam ładniejszych. A torebkę z folii bąbelkowej pewnie zrobię dla siebie. Co prawda kolorystyka nie przypadła mi do gustu, ale sam pomysł był genialny. Zdaję sobie sprawę z tego, że ten event był skierowany do osób o trochę innym guście niż ja, więc nie jestem super krytyczna względem niektórych stoisk. Większość ubrań było największymi hitami ulicznej mody. I fanów tego stylu było zdecydowanie najwięcej. Osoba prowadząca bloga/stronę o tematyce street style mogłaby zrobić tyle zdjęć, że spokojnie wystarczyłoby na cały rok.

+Dodałam też na końcu parę robionych na szybko zdjęć stroju.


blazer,bag&skirt - Zara
mesh top&jewelry - H&M
shoes - deezee.pl

20 comments :

  1. wow, te torebki naprawdę wyglądają ciekawie.
    zaje_iście wyglądasz w czerwonej szmince; bardzo Ci pasuje!

    ReplyDelete
  2. Eh szkoda, że o tym nie wiedziałam :( Ale z drugiej strony może i dobrze, bo u mnie również pustki w portfelu, a tam pewnie znalazłabym mnóstwo fajnych rzeczy ;p

    ReplyDelete
  3. uwielbiam takie eventy! zazdroszczę, że tam byłaś <3 zdjęcia nie są takie złe! nie przesadzaj :) powiedz mi, da się gdzieś kupić online te wszystkie cuda? uwielbiam tą koszulke: fuck my polish life- takie adekwatne :D. no i jak zawsze wyglądałaś CUDNIE <3

    ReplyDelete
    Replies
    1. na pewno się da, akurat ta koszulka jest z SHE/S A RIOT, http://www.shwrm.pl/odziez/t-shirty/4623_she-s-a-riot-koszulka-fuck-my-polish-life-p.html :D

      Delete
    2. Anonymous23/9/13 20:12

      oglądam, oglądam, scrolluję, a tu... serio? tak bardzo pretensjonalne i żałosne. dno, brzmi tak samo chujowo po angielsku jak po polsku :D jebać moje polskie życie wtf. bieda i autodiss się zgadza
      nie lepiej samej sobie zrobić koszulkę z gównem? hehe tak awangardowo i inaczej niż te hipstery kosmpolityczne ;/

      Delete
    3. Tutaj muszę się zgodzić. Już jakiś czas temu straciłam jakikolwiek dystans do takich 'śmiesznych' tekstów. Nie wiem, może nie rozumiem jakiegoś super głębokiego przekazu. Tak czy siak, rzygać mi się chce już ludźmi wiecznie narzekającymi na Polskę. Jest bardzo proste wyjście z tej tragicznej dla nich sytuacji i polecam, bo w końcu każdy inny kraj to raj :D

      Delete
  4. Anonymous25/9/12 17:07

    czerwona szminka + biel <3

    ReplyDelete
  5. Za zdjęcia faktycznie powinno się srogo przechrzcić, szczególnie za te z burgundowymi butami, bo działa mi wyobraźnia i idealizuje do granic możliwości te cudeńka :). Reszta bardzo ładnie i dobrze, że podjęłaś temat polskich marek na rynku. Biała bluzka jest faktycznie jakimś znakiem rozpoznawczym odkąd modne stało się słowo ,,minimalizm" czy też ,,ascetyzm". Nie pogardziłabym ale być może zachomikowane w skarbonce 200zł można zainwestować jakoś lepiej. Ulegam całkowicie bransoletkom-paskom z ćwiekami. Są przecudowne. Swoją drogą z jakiego jesteś miasta?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Wiem, jeszcze te filcowe kopertówki były taakie ładne, a zdjęcie nie dość, że tego nie oddaje, to jeszcze pogarsza wyobrażenie o nich.
      Niestety mam takie samo podejście jak Ty, jeśli już coś więcej oszczędzę, zawsze szkoda mi wydać całą kasę na ubranie czy nawet dodatek. Jakość jakością, ale póki co zwyczajnie mi szkoda. No i dodatkowo, od niedawna na widok 50% rzeczy myślę 'zrobię to sama, taniej', po czym i tak o tym zapominam. Ja jestem absolutnie zakochana zwłaszcza w tej trzeciej bransoletce całej czarnej z jednym większym ćwiekiem <3
      A mieszkam w Krakowie :D

      Delete
  6. Amazing post!
    I wait you on my blog
    xoxo
    R

    ReplyDelete
  7. zabawne, że na jednym ze zdjęć widać że ktoś pokusił się o zrobienie bransoletki identycznej do tej słynnej ostatnio od Hermes. No, ale cóż się można spodziewać skoro u nas kopiuje się co sezon Owensa i Wanga a szmaty tandetnej jakości sprzedaje za grube dolary. Buty faktycznie bardzo ładne i te bomber kurtki też niczego sobie.

    ReplyDelete
    Replies
    1. No niestety, sama tematu wtórności już nawet nie podejmuję. Zrobiło się to tak samo nudne jak wieczne powtarzanie o wspieraniu polskich projektantów. Zanim ludzie zaczną to robić, warto, żeby projektanci naprawdę stali się projektantami, bo aż przykro patrzeć. I jeszcze ta kwestia sprzedawania kopii za pieniądze bliskie oryginałowi, też coś jest tu bardzo nie tak.

      Delete
  8. Fantastyczne obrazy, chciałabym mieć u siebie jeden z nich. Biały t-shirt z napisem to już po prostu klasyka. Jeżeli projektant nie ma takiego w swoim dorobku nie powinien zwać się projektantem ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja z chęcią przygarnęłabym ten pierwszy z drugiego zdjęcia z obrazami!

      Delete
  9. Anonymous26/9/12 22:38

    Hej hej,
    mam pytanie odnosnie tych czarnych "kopyt", ktore prezentowalas kilka postow temu. Intensywnie ich poszukuje ale powiedz mi moja droga czy da sie w nich chodzic czy tylko kroczyc? :D Ile maja cm? Na dluzsze spacery po krakowskich uliczkach sie nadadza czy raczej z cyklu podjechac samochodem pod Bonarke, chodzic po plaskiej i prostej drodze miedzy sklepami, zrobic zakupy, wracac i odpoczywac? :D ;>

    ReplyDelete
    Replies
    1. Jak najbardziej da się chodzić! Podołały krakowskim uliczkom i nie wywracam się w tramwaju/autobusie :D Mało tego, jakieś 2 lata temu, kiedy całkowicie zrezygnowałam z płaskich butów, chodziłam w nich trochę nawet w zimowych zaspach. To są takie bardziej szczudła haha, bo wysokie, ale w ogóle tego nie czuć. Obcas 14cm + 5cm platforma.

      Delete
    2. o,o od POKA POKA mam dobry plakat IDE FIX !

      Delete
  10. Anonymous26/9/12 23:01

    jesteś taka piękna <3

    ReplyDelete
  11. fajnie wygladasz :) zapraszam Cię do mnie po inspiracje :)www.e-glamouur.blogspot.com

    ReplyDelete